piątek, 20 września 2013

11. Kostka.


Głupie pytanie. 
Sport jednak nie jest dla mnie, szczególnie, że mam delikatność czołgu.
Zawsze lubiłam grać np. w piłkę ale uważałam, że jestem w tym beznadziejna. Pani powiedziała mi jednak,
że mogłabym być dobra w piłkę nożną, gdyby zaczęła trenować. Postanowiłam, że bardziej się 
postaram to pójdę na Eskesy. 10 minut później leżałam na boisku ze skręconą kostką bo wywaliłam się o nogę koleżanki. (nie wcale mnie nie podcięła :I) Moja kariera sportowa skończyła się zanim się zaczęła.
Pamiętajcie kobieca piłka nożna jest brutalna.

Dwa tygodnie w szynie yay! :DD

1 komentarz:

  1. Oj piłka nożna dziewczyn mnie przeraża, bo one serio nie wiedza co to pole karne, a ja często jestem na bramce :C no i co to za strzelanie gola krok od bramkarza. Jeśli nie trafią w piłke to w moją kostkę. Niech jeszcze wbiegną do bramki i mnie z niej wyrzucą :I *koniec bólu dupy*
    Swoja droga pytanie ''co się stało?'' chyba dotyczy sposobu w jaki skręciłaś sobie kostkę, a nie co ci jest w danej chwili XD'' ale nie wiem, lubię się czepiać, taka pierdoła ze mnie ._.
    Polecam siatkówkę.

    OdpowiedzUsuń

Uważaj co piszesz gatunie! :P